Kto z Was nie uwielbia w lecie zajadać się lodami? Pewnie mało kto ich nie lubi. Ja lody uwielbiam, zarówno te kwaśne, sorbetowe owocowe, jak i te intensywnie czekoladowe z dodatkiem orzechów i karmelu. Jakieś trzy lata temu widząc foremki do lodów w Ikei stwierdziłam, że najwyższy czas wypróbować swoich sił w domowych lodach. Poszłam wtedy na absolutną prościznę – przeczytałam gdzieś, że łatwo zrobić lody o smaku coli, prostu zamrażając w foremkach wygazowaną colę. Skończyło się to tragicznie… 😛 bo zawartość foremek zwiększyła objętość i wypełniła mi całą zamrażarkę brązowym bąbelkowym lodem, który czyściłam dobre dwie godziny. Doświadczenie to zraziło mnie na następne trzy lata. W ostatni weekend jednak postanowiłam odczarować to doświadczenie i stworzyć domowe lody chia na mleku kokosowym z dodatkiem świeżych owoców. I wyszła bajka 🙂
Przepis jest banalny – tak naprawdę wystarczy przygotować pudding chia i zamiast dać mu zastygnąć w lodówce, wlewamy go do foremek na lody. Potem magia zamrażarki robi swoje i mamy gotowe, pyszne i naprawdę zdrowe pod kątem składu i sposobu przygotowania lody. Ja swoje zrobiłam w opisywanych wcześniej foremkach ikeowskich – nie jest to może cud świata, ale za cenę 9,99 w sam raz na start przygody z domowymi lodami. Jeśli będziecie mieli problemy z wyciągnięciem – można sobie pomóc polewając delikatnie foremkę ciepłą wodą.
CZAS PRZYGOTOWANIA: 15 minut + kilka godzin na zastygnięcie (najlepiej przez noc)
PORCJE: 6
Składniki
- 3/4 puszki mleka kokosowego (czyli 300 ml)
- 1/4 kubka nasion chia
- 1 dojrzały banan
- 1 łyżka syropu klonowego
- kilka plasterków ulubionych owoców: kiwi, truskawek, połówek borówek
Instrukcje
- W misce rozdrabniamy widelcem banana. Dodajemy do niego mleko kokosowe i syrop, mieszamy. Dodajemy nasiona chia i mieszamy.
- Plasterki owoców wkładamy do foremek tak, by wyłożyć nimi szersze ścianki foremek – w ten sposób samą masę wlewamy do środka i mamy pewność że lód nam się nie połamie na kawałki. Plus owoce na bokach stworzą ładny efekt wizualny.
- Do foremek wlewamy masę chia. Wkładamy patyczki.
- Wkładamy do zamrażarki na parę godzin (najlepiej na noc). Jeśli patyczek wychodzi nam z lodów, a lód z foremki nie to prawdopodobnie potrzebuje jeszcze chwili w zamrażarce. Jeśli w ogóle nie chce wychodzić z pojemniczka, pomagamy sobie polewaniem zewnętrznej strony foremki ciepłą wodą.
One są tak piękne że aż szkoda jeść 😀
Eee tam. Kiedyś miałam takie podejście – jak byłam mała dostałam piernik w kształcie Misia, z którym się zaprzyjaźniłam zamiast zjeść. Skończyło się na suchym pierniku w koszu na śmieci 😉