Te zagadkowo brzmiące “skrzydełka z kalafiora” to jeden z tych cudownych przepisów, które sprawiają, że nie tęsknię za jedzeniem mięsa. Jeden z tych przepisów, który udowadnia jak niesamowite i cudownie przepyszne mogą być dania w pełni roślinne. Przed zrobieniem tego dania, miałam wobec niego wysokie oczekiwania, ale też dużą dozę sceptycyzmu. Wysokie oczekiwania zostały nie tylko spełnione, ale wręcz przekroczone, a sceptycyzm okazał się zupełnie nieuzasadniony.
Skąd pomysł na to danie? Przyznaje się bez bicia, pomysł nie jest mój 😉 Jakiś czas temu na profilu FB Tasty Vegetarian natrafiłam na przepis na Spicy Sesame Cauliflower. I wiedziałam, że muszę go wypróbować. Był jednak jeden, bardzo istotny element, który mnie totalnie nie przekonywał – smażenie panierowanego kalafiora w głębokim oleju. Ale przemyślałam proporcje, namieszałam trochę w składnikach i zamiast wkładać kalafiora do głębokiego garnka z olejem, włożyłam go do piekarnika. I wyszło dokładnie tak, jak chciałam.
Ok, obiecuję, że już za moment przejdę do samego przepisu ;), chcę jedynie wyjaśnić Wam jeszcze skąd taka dziwaczna nazwa przepisu (bo tak, przyznaję, jest dziwaczna – skrzydełka z kalafiora? wtf? ;)). Chciałam, żeby nazwa pobudziła Waszą wyobraźnie do myślenia o czymś naprawdę smakowitym, a nazwy typu “pieczony kalafior”, albo “panierowany kalafior” brzmiały jakoś tak.. nieprzekonująco. A to danie naprawdę zasługuje na przekonującą nazwę. A nawet jeśli nie przekonującą, to chociaż intrygującą.
CZAS PRZYGOTOWANIA: 30-45 minut (30 jeśli będzie robić poszczególne rzeczy na zakładkę :))
PORCJE: 2
Składniki
- mały kalafior lub połówka dużego
- 1 kubek mleka roślinnego (np. owsiane)
- 1 kubek mąki (np. orkiszowej)
- 1 łyżeczka soli
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 łyżki oliwy/oleju rzepakowego
- 2 łyżki oleju sezamowego (lub innego jeśli nie macie)
- 1/4 kubka sosu sojowego
- 1/2 kubka wody
- 3 łyżki octu białego (np. winnego, jabłkowego lub ryżowego)
- 2 łyżki syropu klonowego
- 1 łyżka tartego imbiru
- 1 łyżeczka płatków chilli/ekstraktu chilli
- 1 łyżka przecieru pomidorowego
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- garść sezamu
DO PODANIA:
- 100g (1/2 kubka) ryżu
DO PODANIA:
- azjatycka sałatka z zielonego ogórka z TEGO PRZEPISU
Directions
- Nagrzejcie piekarnik do 220 stopni C (u mnie z termoobiegiem). Przygotujcie blachę: wyłożcie ją papierem do pieczenia, który delikatnie posmarujcie oliwą lub olejem. Wstawcie w czajniku wodę na ryż.
- W misce wymieszajcie mleko, mąkę, sól i proszek do pieczenia. Kalafior podzielcie na mniejsze różyczki. Każdą różyczkę trzymając w palcach zamaczajcie w mieszance. Strzepcie nadmiar. Połóżcie na papierze do pieczenia w wystarczających odstępach, by różyczki po pieczeniu się nie posklejały.
- Wstawiamy do piekarnika na 10 minut. W tym czasie możemy ugotować ryż. Jeśli nie używacie tego z torebek gotujcie w proporcjach: 1/2 kubka ryżu i 1i1/4 kubka wrzątku oraz łyżeczka soli. Gotujcie 13 minut. Po 10 minutach pieczenia kalafiora w piekarniku wyjmujecie go, delikatnie maziacie je na wierzchu olejem (najlepiej za pomocą pędzla) i wstawiacie na dodatkowe 5 minut do piekarnika. Po tym czasie wyjmijcie je z piekarnika.
- Przygotujcie sałatkę z ogórka z TEGO PRZEPISU. Ogórki możecie pokroić w plastry obieraczką lub w grube kawałki nożem.
- Na koniec przygotujcie sos. Na patelni rozgrzejcie olej. Dodajcie starty imbir i lekko podgrzejcie. Dodajcie sos sojowy, wodę, ocet, syrop, przecier i płatki chilli. Pozwólcie się całości zagotować. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną i mieszamy chwilę – sos zgęstnieje. Dodajemy upieczone “skrzydełka z kalafiora” 😉 i mieszamy. Wyłączamy ogień.
- Nakładamy do miseczek: ryż i skrzydełka z kalafiorem. Posypujemy sezamem. Obok podajemy sałatkę z ogórka. Zajadamy 🙂
[…] “Skrzydełka” z kalafiora w lepkim sosie […]
[…] “Skrzydełka” z kalafiora w lepkim sosie […]