Wiem, że truskawki są cudne, ale od dziecka najbardziej lubiłam maliny. Dlatego są moim ulubionym dodatkiem do owsianki. Moja ukochana opcja to owsianka czekoladowa – to jak jeść pyszny deser na śniadanie <3
CZAS PRZYGOTOWANIA: 2 minuty dzień przed i 5 minut rano
SKŁADNIKI (2 porcje):
- 1/4 szklanki płatków owsianych drobnych (błyskawicznych)
- 1/4 szklanki płatków żytnich, gryczanych lub orkiszowych (ja lubię mieszać te małe z większymi żytnimi lub orkiszowymi – w ten sposób nie tworzy się drobna papka ;))
- 1 szklanka mleka roślinnego (sojowe, ryżowe lub migdałowe)
- 2 łyżki konfitury malinowej
- 1 łyżeczka kakao
- 1/2 banana jeśli wolimy słodszą wersję
- 3 garści malin
- opcjonalnie: do posypania cacao nibs / starta czekolada / wiórki kokosowe
INSTRUKCJE:
- Wieczorem dzień przed zalewamy płatki 3/4 szklanki mleka i wkładamy do lodówki.
- Rano wyjmujemy namoczone płatki z lodówki i chwilkę podgrzewamy – ja nastawiam na 3 minuty. Dzięki namaczaniu przez noc skracamy czas gotowania rano – z jednej strony to oszczędność czasu, z drugiej zapewnienie dłuższego czasu uwalniania energii ze śniadania do organizmu.
- W czasie podgrzewania owsianki kroimy banany jeśli używamy.
- Po 2 minutach zdejmuje owsiankę z ognia i dolewamy 1/4 szklanki mleka – płatki i suszone owoce wiąż będą wciągać płyn, więc to sprawi, że owsianka nie zrobi się sucha w drodze na stół
- Dodajmy kakao, konfiturę, garść maliny i banany jeśli używamy. Mieszkamy dokładnie, rozdrabniając maliny – ich smak przejdzie do owsianki i będzie dzięki temu bardziej wilgotna.
- Dekorujemy owsiankę malinami 🙂