Nim zdradzę Wam jak znaleźć najzdrowsze płatki śniadaniowe, zacznijmy od bardzo ważnego stwierdzenia: nie jestem ekspertem od zdrowej żywności. Nie jestem dietetykiem, trenerem personalnym, ani specjalistą w tym temacie.
Uff, ok, jak to już mamy za sobą, możemy przejść do tematu.
Czarny scenariusz
Jak wiele/u z Was (skoro jesteście na tym blogu tak zakładam), staram się jeść zdrowo, a przynajmniej zdrowiej. I bądźmy szczerzy – nie jest to łatwe. Po pierwsze, oczywiste powody: dużo łatwiej sięgnąć po snickersa lub wielką paczkę czipsów. Gdy jednak już się starasz się jeść zdrowiej, dobrze Ci idzie, jesteś z siebie dumna.. i wtedy ktoś Ci mówi, że chociaż myślałaś, że jesz zdrowo, to tak naprawdę zajadałaś się chemią i cukrem.. to możesz się wkurzyć. Nawet bardzo!
Powyższy scenariusz z pewnością nie jest przyjemny, ale niestety jest możliwy. Półki sklepowe aż kipią od pseudo-zdrowych produktów. Napisy typu “pełnoziarniste”, “bez glutenu”, “orkiszowe”, “naturalne”, “eko”, “fit” i “light” można znaleźć na co drugim produkcie, a niestety nie zawsze idzie za tym dobry, zdrowy skład. Jak się w tym połapać? Nie odkryję Ameryki, gdy napiszę, że warto czytać. Czytać etykiety. I co więcej, czytać je ze zrozumieniem (czuję się, jakbym pisała instrukcję do matury z języka polskiego.. ;))
Dzisiaj temat na przykładzie płatków śniadaniowych, bo dzięki raportowi FoodRentgen ostatnio nabyłam na ten temat więcej wiedzy, którą się chcę się z Wami podzielić. To co tak strasznego może spotkać Was w tych niewinnych płatkach, gdy pragniemy wybrać te najzdrowsze płatki śniadaniowe?
Czego szukać w etykietach?
Z pewnością najłatwiejszą zasadą do przestrzegania – właściwie w każdym produkcie spożywczym jest unikanie tych, których etykieta zaczyna się od cukru :). Co z pozostałymi składnikami, których nazw często nie rozpoznajemy? Poniżej krótka ściąga produktów, których warto unikać przy wyborze płatków (i w innych produktach ;)). Ich dokładny opis znajdziecie we wspomnianym już wyżej raporcie FoodRentgen.
Substancje dosładzające: maltodekstryna, syrop karmelowy, syrop glukozowy, syrop cukrowy
Emulgatory: E476, E492
Regulatory kwasowości: cytrian sodu (E331), mleczan wapnia (E327), kwas cytrynowy (E330)
Substancje glazurujące: guma arabska (E414), szelak (E904)
Substancje konserwujące: dwutlenek siarki (E220), sorbinian potasu (E202), pirosiarczyn sodu (E223),
Barwniki: karmel amoniakalny (E150C), annato (E160B)
Tłuszcz palmowy i tłuszcze roślinne utwardzone
Lista długa i wciąż nie obejmująca wszystkich zagrożeń, ale ja narazie skupiam się na wyuczeniu powyższych 🙂 Jak to bywa z zapamiętywaniem – praktyka pomaga.
Chcesz wybierać świadomie?
A dlaczego ja właściwie dzisiaj o tym piszę? Jakiś czas temu odezwali się do mnie twórcy FoodRentgen, autorzy raportu o składach płatków śniadaniowych, z którego czerpię wiedzę pisząc ten post. Nie, nie zapłacili mi za napisanie tego. Sama po prostu kupiłam ich raport – cena nie jest zabójcza (24,90 zł, które pójdzie na sfinansowanie raportów o kolejnych grupach produktów). Dlaczego uważam, że warto go przeczytać? Znajdziecie w nim dokładne informacje o tym, co można znaleźć w płatkach, które produkty są dobre, które tylko akceptowalne, a które absolutnie nie powinny się znaleźć w ich składzie (a jednak zazwyczaj się tam znajdują..). A jeśli przerasta Was czytanie etykiet 😉 to w raporcie jest też ranking płatków dostępnych na polskim rynku z oceną składu. Bo skoro już chcemy jeść zdrowo, to róbmy to świadomie i nie dajmy się oszukać. To, że produkt ma na opakowaniu napis “fit” i jest 50% droższy niż inne, nie oznacza, że jest zdrowy. A już krew zamiera w żyłach, gdy spojrzy się na ocenę składu produktów “dla dzieci”. Serio, nie zdradzając sekretów autorów raportu, powiem Wam tylko – omijajcie praktycznie wszystkie płatki z rysunkowymi postaciami na opakowaniu..
By dodatkowo Was zachęcić do poszerzenia wiedzy w tym temacie, zdradzę tylko, że wśród 197 przebadanych płatków w raporcie tylko 28 produktów miało kompletnie “czystą” etykietę. Ała.
Jeśli Was zainteresowałam, to raport możecie kupić TU
Jakie są moje najzdrowsze płatki śniadaniowe?
Ja płatki jem prawie codziennie. Jakie ja wybieram? Nie kupuję “chrupków” śniadaniowych, ani gotowych granoli (o zgrozo, ile cukru.. – kiedyś niestety tak zaczynałam dzień..), tylko najprostsze płatki owsianem, orkiszowe lub żytnie (chociaż nawet w takich warto sprawdzić etykietę, czy nie ma żadnych nieproszonych gości). Zalewam je wieczorem mlekiem roślinnym i łyżką syropu z agawy/klonowego. Następnego dnia jem z porcją owoców. Szybko, pysznie i zdrowo. Serio, to mój sprawdzony i ulubiony przepis na śniadania w “dni robocze” 🙂 Dokładne instrukcje znajdziecie tutaj: Przepis na nocną owsiankę bez gotowania
… [Trackback]
[…] Find More Information here on that Topic: healthytastesgood.pl/najzdrowsze-platki-sniadaniowe-czyli-pulapki-sklepie-spozywczym/ […]
temat stary ale przypadkiem natrafiłam… Ja wraz z moim maluchem odkryłam ostatnio bardzo dobre płatki ze świetnym składem bez cukru firmy OtoLandia.
https://sklep746174.shoparena.pl/pl/p/Kulki-MIX-platki-sniadaniowe/70
Najzdrowsze płatki to takie, które samodzielnie wykonany w domu. Warto zakupić płatki orkiszowe naturalne i dodać do nich ulubione owoce, jogurt albo mleko i mamy sycący posiłek na cały poranek